Miłowice i okolice. I kolejny, 38., kkm na Krossie. :)
Niedziela, 23 lutego 2014
Kategoria Odkrywczo, Nielicho
kilosy: | 57.00 | gruntow(n)e: | 2.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Do najbliższej jeszcze "nieodkrytej" ;) parafii ;) mam aktualnie 23 km (x2) - większość dzisiejszego dystansu zrobiona dla jednej tylko parafii. ;)
Kościół tamże (Miłowice) nie zachwyca (zaniedbany i bez wyrazu), za to ciekawy jest pałac, postawiony krótko przed wojną, a dziś robi za Dom Pomocy Społecznej. Nie fociłem, bo komórka bez zooma, ale trzeba będzie zrobić poprawiny z aparatem, bo zdjęcia w Sieci porobili zza listowia i nie ujęli niezłych architektonicznie smaczków...
Prawie tamże, zabytkowa droga (jest takie pojęcie oficjalnie?):
Droga Miłowice - DK12. Odcinek uchowany w oryginale © mors
... i odcinki ani estetyczne, ani funkcjonalne © mors
Nie-tamże:
Wycinają stare drzewa rosnące (bardzo blisko) DK12 © mors
Olbrzymie dęby rosną sobie pół metra od ruchliwej drogi... ileż to już narodu na nich poległo...
Prawie-tamże, w Marszowie, rzadkie znalezisko (1st raz takiego na oczy paczę):
Rzadkość - Opel Kadett B Coupe (1965-73) © mors
I to jeszcze na czarnych blachach - nawet jak go ściągali 20 lat temu, to już wtedy był starociem...
Jazda jak jazda, nie najgorzej, i to pomimo przeciągającego się w nieskończoność ATAKU WIOSNY. Nawet pościgałem się z emerytem na kolarce. Objechał mnie, ale z ledwością. ;p
Po południu było +12 w cieniu i +18 w asfalcie, ale chyba jakoś w końcu się przeprogramowałem na takie niestosowne ciepłoty. ;p
A rano (+1) miało być morsowanie, ale nie dałem rady wstać. ;p
A wieczorem do kościoła ;p no i wtedy padł kolejny, jubileuszowy kkm. Niezmiennie każden mnie cieszy. Jeszcze tylko 2 kkm i Ziemia będzie moja i to przy użyciu jednej dętki. ;p
Kościół tamże (Miłowice) nie zachwyca (zaniedbany i bez wyrazu), za to ciekawy jest pałac, postawiony krótko przed wojną, a dziś robi za Dom Pomocy Społecznej. Nie fociłem, bo komórka bez zooma, ale trzeba będzie zrobić poprawiny z aparatem, bo zdjęcia w Sieci porobili zza listowia i nie ujęli niezłych architektonicznie smaczków...
Prawie tamże, zabytkowa droga (jest takie pojęcie oficjalnie?):
Droga Miłowice - DK12. Odcinek uchowany w oryginale © mors
... i odcinki ani estetyczne, ani funkcjonalne © mors
Nie-tamże:
Wycinają stare drzewa rosnące (bardzo blisko) DK12 © mors
Olbrzymie dęby rosną sobie pół metra od ruchliwej drogi... ileż to już narodu na nich poległo...
Prawie-tamże, w Marszowie, rzadkie znalezisko (1st raz takiego na oczy paczę):
Rzadkość - Opel Kadett B Coupe (1965-73) © mors
I to jeszcze na czarnych blachach - nawet jak go ściągali 20 lat temu, to już wtedy był starociem...
Jazda jak jazda, nie najgorzej, i to pomimo przeciągającego się w nieskończoność ATAKU WIOSNY. Nawet pościgałem się z emerytem na kolarce. Objechał mnie, ale z ledwością. ;p
Po południu było +12 w cieniu i +18 w asfalcie, ale chyba jakoś w końcu się przeprogramowałem na takie niestosowne ciepłoty. ;p
A rano (+1) miało być morsowanie, ale nie dałem rady wstać. ;p
A wieczorem do kościoła ;p no i wtedy padł kolejny, jubileuszowy kkm. Niezmiennie każden mnie cieszy. Jeszcze tylko 2 kkm i Ziemia będzie moja i to przy użyciu jednej dętki. ;p
Komentarze
Uciekać na pobocze? Szczerze, ile było takich wypadków, że na drzewie zginął ktoś uciekający przed idiotą? Jakoś nie przypominam sobie żadnego. Z resztą jakby zawsze chodziło o możliwość ucieczki, to nie obarierkowywanoby każdego zakrętu, skarpy czy głębszego rowu (w końcu lepiej skoczyć się 2m i nawet dachować, niż odbić od barierki na czołówkę).
Tną drzewa bo są wypadki, ale nie pomyślą, że oprócz kretynów całkowitych (owijających się na drzewach przy 150km/h) są i kretyni częściowi, którzy widząc drzewa jechali wolniej, a teraz będą się rozpędzać i powodować zagrożenie. barklu - 14:02 sobota, 1 marca 2014 | linkuj
Tną drzewa bo są wypadki, ale nie pomyślą, że oprócz kretynów całkowitych (owijających się na drzewach przy 150km/h) są i kretyni częściowi, którzy widząc drzewa jechali wolniej, a teraz będą się rozpędzać i powodować zagrożenie. barklu - 14:02 sobota, 1 marca 2014 | linkuj
no deczko to uproszczone, ale tak samo jak na TIRy i na osobówki powinno się robić przymusowo psychotesty, może jakaś symulacja nagłej sytuacji i jak zachowa się przyszły kierowca...
RamzyY - 01:48 środa, 26 lutego 2014 | linkuj
Drogi Morsie:
1. Prawo jazdy nie jest czymś, co się nikomu należy.
2. Prawo jazdy ma zbyt dużo osób. Dotyczy to zarówno osób, które nie potrafią jeździć poprawnie i jeżdżą tak asekuracyjnie, żę stwarzają niebezpieczeństwo, jak i tych, które nie mają żadnego poszanowania dla przepisów.
3. Niewpuszczanie imbecyli na drogę to:
- zmodyfikowanie egzaminu tak, by zdawały osoby, którym naprawdę można powierzyć kontrolę nad półtoratonową maszyną rozpędzającą się bez problemu do 150 km/h
- zabieranie uprawnień osobom, które zaufanie z powyższego punktu nadszarpnęły.
4. Drzewa nic nie zawiniły temu, że baran widząc brak ograniczenia nie pomyśli i nie zwolni ze względu właśnie na te drzewa.
5. Gdy nie ma drzew, droga jest jeszcze bardziej "przystępna", co kusi do przyspieszenia o kolejne 10 km/h.
6. Ja potrafię w takim terenie jechać i 70 km/h, mimo że dozwolone jest 90 km/h. A potrafię też zwolnić, jeśli mam podejrzenie, że może być niebezpiecznie. Jeśli ja potrafię to i każdy inny potrafi. Hipek - 20:31 wtorek, 25 lutego 2014 | linkuj
1. Prawo jazdy nie jest czymś, co się nikomu należy.
2. Prawo jazdy ma zbyt dużo osób. Dotyczy to zarówno osób, które nie potrafią jeździć poprawnie i jeżdżą tak asekuracyjnie, żę stwarzają niebezpieczeństwo, jak i tych, które nie mają żadnego poszanowania dla przepisów.
3. Niewpuszczanie imbecyli na drogę to:
- zmodyfikowanie egzaminu tak, by zdawały osoby, którym naprawdę można powierzyć kontrolę nad półtoratonową maszyną rozpędzającą się bez problemu do 150 km/h
- zabieranie uprawnień osobom, które zaufanie z powyższego punktu nadszarpnęły.
4. Drzewa nic nie zawiniły temu, że baran widząc brak ograniczenia nie pomyśli i nie zwolni ze względu właśnie na te drzewa.
5. Gdy nie ma drzew, droga jest jeszcze bardziej "przystępna", co kusi do przyspieszenia o kolejne 10 km/h.
6. Ja potrafię w takim terenie jechać i 70 km/h, mimo że dozwolone jest 90 km/h. A potrafię też zwolnić, jeśli mam podejrzenie, że może być niebezpiecznie. Jeśli ja potrafię to i każdy inny potrafi. Hipek - 20:31 wtorek, 25 lutego 2014 | linkuj
lipy, topole itp to ciąć ale dęby? nie wpuszczać imbecyli na drogę, a nie wyprzedzają na 3go i potem płacz, bo drzewo rosło za blisko Z drugiej strony, kiedy je sadzili takiego ruchu na drogach nie było. Jak widzę jak gość wcina się na 3go(a widzę to co najmniej 1x dziennie) i ledwo ''wtyknie dupkę'' przed między maskę wyprzedzanego, a jadącego z vis a visa to aż krew zalewa.
RamzyY - 19:39 poniedziałek, 24 lutego 2014 | linkuj
Wytną drzewa - teraz tylko czekać śmiertelnych wypadków spowodowanych pędzącymi bez strachu idiotami, w których ginąć będą przypadkowe osoby (piesi, rowerzyści, kierowcy jadący z przeciwka). Jak rozwalał się na drzewie, to szkodził przynajmniej tylko sobie.
barklu - 16:18 poniedziałek, 24 lutego 2014 | linkuj
Tak, wycinajmy drzewa. Bo to ich wina, ze "naród" nie umie jeździć.
Hipek - 22:15 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
a obok Kadeta kawałek Golfa "jedynki" - też klasyk ;)
Gratuluje - uciekasz mi z tymi tysiącami. Poczekam na letni letarg :P Goofy601 - 22:02 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Gratuluje - uciekasz mi z tymi tysiącami. Poczekam na letni letarg :P Goofy601 - 22:02 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!