1/8 planu i pierwszy kapeć Huragana
Piątek, 21 lutego 2014
Kategoria Nielicho
kilosy: | 38.30 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Miało być CZYSTA kilosków, a wyszło tak, jak zwykle...
W południe paCZę jednym okiem na okno - szaro, sino, wieje i pada. Drugie oko paCZY na monitor z "prognozą na teraz" - czyste niebo, zero chmur...
Po południu się przetarło i coś tam się przewietrzyłem...
Zamienię cię na nowszy model... ;) © mors
Spotkanie pokoleń © mors
Takie tam lokalne nudy... chociaż dziś, dla odmiany, postanowiłem przycisnąć, i to pod spory wiatr czołowy. Rezultat: 24-29 km/h na dystansie 16km...
Ostatnio Huragan zmasakrował mi statystyki: dziś musiałem hamować aż 3 razy (to już 8 w tym roku), ale na nim to jeszcze dopuszczalne. ;)
A parę dni temu złapałem na Huraganie (jednak...) kapcia... po 4,22 kkm. Co za wstyd... ;)
Od 1999 r. jest to mój drugi kapeć: jeden na Huraganie i jeden w mono (24").
Dwa przez 14,5 lat i łącznie 43,3kkm, chyba nieźle... No i wciąż zero kapci na Krossie - na 37,9 kkm. :]
Na szczęście nie utknąłem w trasie - powietrze uchodziło powoli i dało się dojechać do domu.
W południe paCZę jednym okiem na okno - szaro, sino, wieje i pada. Drugie oko paCZY na monitor z "prognozą na teraz" - czyste niebo, zero chmur...
Po południu się przetarło i coś tam się przewietrzyłem...
Zamienię cię na nowszy model... ;) © mors
Spotkanie pokoleń © mors
Takie tam lokalne nudy... chociaż dziś, dla odmiany, postanowiłem przycisnąć, i to pod spory wiatr czołowy. Rezultat: 24-29 km/h na dystansie 16km...
Ostatnio Huragan zmasakrował mi statystyki: dziś musiałem hamować aż 3 razy (to już 8 w tym roku), ale na nim to jeszcze dopuszczalne. ;)
A parę dni temu złapałem na Huraganie (jednak...) kapcia... po 4,22 kkm. Co za wstyd... ;)
Od 1999 r. jest to mój drugi kapeć: jeden na Huraganie i jeden w mono (24").
Dwa przez 14,5 lat i łącznie 43,3kkm, chyba nieźle... No i wciąż zero kapci na Krossie - na 37,9 kkm. :]
Na szczęście nie utknąłem w trasie - powietrze uchodziło powoli i dało się dojechać do domu.
Komentarze
Tym razem nie :P Poszłam spać :D Ale rano do pracy rzecz jasna :D
Zapewne w Top10 Pracoholików bym brylowała ;) starszapani - 21:58 wtorek, 25 lutego 2014 | linkuj
Zapewne w Top10 Pracoholików bym brylowała ;) starszapani - 21:58 wtorek, 25 lutego 2014 | linkuj
Dobrze, że ten zarzut dałeś w cudzysłów :)
Co do samej kolarzówy to nie będę się wypowiadać, ale myślę, że jakbyś poprawił ustawienie tej kierownicy to by było i ładniej i wygodniej i może dałbyś spokojnie zrobić i 618 km :) starszapani - 20:08 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Co do samej kolarzówy to nie będę się wypowiadać, ale myślę, że jakbyś poprawił ustawienie tej kierownicy to by było i ładniej i wygodniej i może dałbyś spokojnie zrobić i 618 km :) starszapani - 20:08 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Siodełko jeszcze przeżyję, ale ta kierownica? Nie da rady dać jej bardziej normlanie, do góry - tak o 90 stopni by się przydało :D
Natomiast plusik za malowanie :) Podoba mi się :) starszapani - 19:54 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Natomiast plusik za malowanie :) Podoba mi się :) starszapani - 19:54 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
W mieście takie dętkowe statystyki raczej byłyby nie do osiągnięcia: pełno szkła, a i inne ostre rzeczy przy krawężnikach się zdarzają.
barklu - 17:24 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Ale masz dziwną kierę w maszynie, nie widzę, żebyś tam miał jakoweś klamki. Jedna zdjęta to wiem, ale gdzie ta druga? Wygodnie Ci w ogóle na tym czymś? Siodełko też chyba nie bardzo masz ustawione....masakra :D
starszapani - 13:27 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Pomyślałem, że uzupełniałeś niedobór powietrza w dętce przy pomocy pompki
yurek55 - 10:10 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
ciesz się że nie kolczyk w stopę jak ja 15min temu w łazience ;/
RamzyY - 02:22 niedziela, 23 lutego 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!