thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Tresowanie Słonia

Piątek, 14 lutego 2014
kilosy:0.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria 36" Kolisko
W skrytości ducha liczę, że wszyscy focący i filmujący miniony weekend udostępnią mi kiedyś co trzeba, a tymczasem dla porządku tudzież "dla zabicia czasu" - krótki wpis z piątkowej tresury Słonia.
Albowiem jeżdżę na nim mało, a jeszcze mniej kombinuję z manewrami, a tu obce miasta go czekają, widzowie, góry, lasy, wilki...
Takie tam skręty, hamowania, przyspieszania i próby jazdy do tyłu, wszystko po ciemachu.
Do tyłu udało się już w czwartej próbie, stosunkowo nieźle.
Jazda wstecz powyżej 10 km/h z głową na wysokości 215 - no nie powiem, niezłe igranie sobie, że o przestrachu nie wspomnę...

PS. rekord świata w jeździe wstecz na mono to 109 km - jak dotąd maks. zrobiłem 1% z tego (na małym, 24") a i to "plując krwią". ;)
Co nie znaczy, że się nie marzy... ;)

Komentarze
Lea: głęboko się tutaj mylisz... nie czasem, a CAŁY czas mam obsuwy. :D
Najstarsze czekają już prawie 3 lata. :D Ale dla oszczędności czasu wrzucam głównie śmieciowe wpisy, a te ładne wycieczki zostawiam na później...
mors
- 23:16 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj
:) Ty to czasem masz pierwszorzędne obsuwy czasowe z wpisami. Ja gdybym zostawiła w zawieszeniu jakiś dzień to z wielkim prawdopodobieństwem już nigdy bym nie wróciła do jego uzupełniania.
Ze słonecznymi, ciepłymi i wiosennymi pozdrowieniami :*
lea
- 07:17 poniedziałek, 17 lutego 2014 | linkuj
To akurat najmniejszy problem w jeździe wstecz- chodzi o to, że rowerek lata wtedy w każdą stronę non-stop, przy każdym pedalnięciu i cały czas trzeba walczyć o równowagę.
Do przodu jest o wiele łatwiej, na gładkim to niemal tak jak na ZWYKŁYM rowerze.
No i jeszcze (oczywisty) problem z obserwacją sytuacji na drodze. ;]
mors
- 21:16 niedziela, 16 lutego 2014 | linkuj
po 109km to tyłka byś chyba nie czuł ;)
RamzyY
- 20:16 niedziela, 16 lutego 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!