thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Objazd wiosek. Pierwsze pińcet kilosków) :)

Poniedziałek, 6 stycznia 2014
kilosy:64.00gruntow(n)e:0.20
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Odkrywczo, Nielicho
Jako piąty przekroczyłem 500 km. Jak na mnie nieźle, bo 6 stycznia - i to jeszcze w sporej części wymęczone "zabytkowym" góralem...
Ale co dobre, szybko się kończy - po dwóch tygodniach wracam do pracy i się zacznie ostre zniżkowanie w rankingach...
Jakkolwiek możliwa jest jeszcze jakaś większa niespodzianka. ;)

Dziś objazd wioch, z głównym celem - Witoszynem Górnym, bo nie byłem tam z 10 lat, a to wystarczający powód.
Kościół poewangelicki w Witoszynie... stylowe drzwi ;)
Kościół poewangelicki w Witoszynie... stylowe drzwi ;) © mors
Kościół w Witoszynie - co i jak ;)
Kościół w Witoszynie - co i jak ;) © mors
Rzadka wersja Żuka
Rzadka wersja Żuka © mors
Na szczycie Witoszyna Górnego niespodziewanie wychynęły Karkonosze (ok. 90 km w linii prostej)
Na szczycie Witoszyna Górnego niespodziewanie wychynęły Karkonosze (ok. 90 km w linii prostej) © mors
W rzeczywistości było nawet widać śniegi na szczytach. No ale to już prawie 200m npm, nie ma to tamto. ;)
Fajny
Fajny "ciapek" w Witoszynie © mors
Góralem po autostradzie... :D
Góralem po autostradzie... :D © mors
Tylko kawałek, dla jaj. ;)
Śmiechowa sprawa: zjazd na autostradę, którego niby nie ma, ale jest, i zakazy (a co z Policją i pogotowiem? :D ) które są, ale tak naprawdę to ich nie ma, tudzież wiecznie otwarte bramy :D
Śmiechowa sprawa: zjazd na autostradę, którego niby nie ma, ale jest, i zakazy (a co z Policją i pogotowiem? :D ) które są, ale tak naprawdę to ich nie ma, tudzież wiecznie otwarte bramy :D © mors

No i o.

A wieczorem do kościoła. ;p
A w nocy dokrętka, bo się skapłem, że brakuje mi jeszcze 4 km do 500. ;p
Jeszcze w 2012 zrobiłbym z tego 3 osobne wpisy (i w taki sposób wyszły mi wtedy 643 wycieczki :) ), ale to już nie te lata. ;)

Znów +8, brak wyzwań...


Komentarze
Jak na autostradę, to pobocze trochę wąskawe ;) Na gierkówce jest szersze, a mimo to w wielu miejscach stoi zakaz jazdy rowerem.
Niestety potocznie ludzie nazywają takie drogi autostradami i pędzą po nich jak po autostradach.
barklu
- 16:35 sobota, 11 stycznia 2014 | linkuj
Yurek, Skowronek: dziękuję, dziękuję, ale nie bardzo jest za co. ;)

@TomS.: ale Ty mnie sprawdzasz ;)
- potocznie to jest autostrada
- ten odcinek wygląda na (lekko) wyremontowany - są dużo gorsze
- Rometa już mam, kababy dawno zamknięte, a stylizacja paznokci? Na cóż mi? ;)
A tak na poważnie to nigdy nie twierdziłem, że mieszkam na jakiejś strasznej wsi zabitej dechami... no chyba, że chodzi o mentalność (anty)rowerową i ogrom emigracji zarobkowej mojego pokolenia.
A z drugiej strony widziałeś tylko mały wycinek wsi, ten co jest przy głównej drodze, a to jest niereprezentatywne.
mors
- 18:13 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj
Gratulacje:)
Skowronek
- 13:01 wtorek, 7 stycznia 2014 | linkuj
No, pięknie
yurek55
- 22:57 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj
PS. Yoasia - oblukaj sobie wpis z 1 stycznia. ;)
mors
- 22:34 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj
YOASIA?! Co za niespodzianka, już myślałem, że zapomniałaś hasła na BS. ;) Mam nadzieję, że powrócisz do blogowania... ;>
No sezon wciąż nie rozpoczęty :( czekam na jakieś rozsądne temperatury. ;)
Również najlepszego!

@StarszaPani: możliwe, że skoro poprzednia Zima była Nasza, to ta teraz będzie Wasza. ;)
mors
- 22:28 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj
Jako piąty przekroczyłem 500 km. Jak na mnie nieźle, bo 6 stycznia
Nonono : gratulacje Mors :) Myśmy takie śliczne słońce dzisiaj mieli - przydałoby ci się takie - wszystko 5 razy piękniej wyglądało

Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! Oby udało cię się pomorsić w przeręblach, bo chyba jeszcze nie miałeś okazji tej "zimy", nie?
yoasia
- 22:09 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj
Chodzą słuchy, że zima tej zimy nie przyjdzie i cały rok trza będzie nam bezwyzW/Naniowo (niepotrzebne skreślić) kręcić.
starszapani
- 21:46 poniedziałek, 6 stycznia 2014 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!