dpd, opłatek i kot co odżył
Czwartek, 19 grudnia 2013
Kategoria Standardowo
kilosy: | 7.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Na pracowym opłatku życzono mi głównie monocykli i przerębli. ;D I żony. ;p
Kot, który do wczoraj był chory i słaby, po zastrzyku ożył i zwycięża ;) i to aż za bardzo - bawić się mógłby cały wieczór, zaczepia "starą" kotkę, mimo że na niego ostro fuka, i jeszcze ma nieokiełznany zwyczaj wspinania się ludziom po nogach - moje wyglądają dziś jak u emo ;D z cieknącą krwią i ranami szarpanymi...
Ani jedno zdjęcie z ostrych akcji nie wyszło - za szybka akcja, zamiast tego te spokojne, ze szczególną dedykacją dla jego e-opiekunki ;)
Taki brzuch po 4 dniowej głodówce
© mors
Z ostatniej chwili, specjalnie dla Almette ;)
I
Komentarze
O i jest Rudzielec!:) Wiedziałam, że się w końcu do małego przekona:) I nawet je z tej samej miski- to pewnie świąteczna atmosfera się jej udzieliła:) Niektórym osobom też powinna się już udzielić;)
alouette - 17:25 poniedziałek, 23 grudnia 2013 | linkuj
Morsie, nie składam takich życzeń wcale, bo nawet ludziom, których znam, nie wpycham się z nosem w życiorys. Gdybym miał jednak składać i nie znał kogoś bardzo dobrze, to pewnie życzyłbym obu wersji.
Hipek - 09:34 poniedziałek, 23 grudnia 2013 | linkuj
Dokładnie, dlatego Mors musi sobie znaleźć jakąś żonę- rowerzystkę;)
Kotek strasznie milusi i śliczny:)) A co tam u Rudej?:) alouette - 15:46 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj
Kotek strasznie milusi i śliczny:)) A co tam u Rudej?:) alouette - 15:46 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj
Miło widzieć zadowolonego kociaka:) Tylko nie pozwól mu na razie na dwór wyłazic bo znów coś przywlecze...
Skowronek - 14:13 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj
Strasznie nietolerancyjne te życzenia. A czemu nie życzyli Ci męża?
Hipek - 09:53 piątek, 20 grudnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!