Mroźny maratonik z duchowym wsparciem fanki* /Hrgn/
Poniedziałek, 25 listopada 2013
Kategoria Nielicho
kilosy: | 177.83 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Fenomenalna wycieczka. ;)
Start o 00:45 :) i nie powiem - cykałem się:
lekka szklanka na wiejskiej drodze (-2*C i wilgotno i nawet w dzień maks. poniżej +3*C - zaskoczenie) posolone drogi przelotowe (to jeszcze gorzej), lekka chrypka (ale przeszła sama - podczas jazdy na mrozie! :> ), zmienne zachmurzenie, letnie "adidasy" (tak, te za 39PLN ;p ), no i długa noc...
Ale wszystko poszło idealnie, a nawet dużo lepiej! :D
Dziś w skrócie, szczegóły jutro...
Jedzie se takie "Morsiątko" ;) po Legnicy aż tu nagle ;) pojawia się fanka i twierdzi, że zna mnie z bikestatsów i że by chciała jakieś słit foty z którymś z moich rowerów ;)))
Oczywiście, mam dowody:
Będzie, i to nawet na głównej. :)
Jest też spojrzenie z drugiej strony (olała całkiem pracę i fociła i sms-owała ile wlezie) :)
:)
Tymczasem musiałem, niestety,jechać dalej, by "wywieść" zdjęcia na główną. ;)
I tak na pewno mnie wygryzą, ale może choć na chwilę - wstrzymajcie się dla Niej. ;))
Tym razem było więcej jeżdżenia niż zwiedzania i focenia, co jest u mnie wyjątkiem od reguły.
Ale trochę było:
Jechało się fajnie, tylko te oczy szeroko zamknięte...
Nawet nie wiem kiedy, a już byłem we Wrocku (na liczniku 168 km):
:D
/pierwszy mój samopstryk w życiu.../
Zwiedzania mało, pociąg powrotny do Morsownii, a po powrocie lekkie dokręcanie do ww. wyniku. Miało być jeszcze wieczorne dokręcanie przynajmniej do 180 a może i 190, ale "otrzymałem pilną instrukcję z centrali" ;))) że to by się "nie liczyło".... no to przynajmniej zająłem się wpisem. ;)
Więcej zdjęć i szczegółów jutro, ale dziś jeszcze muszę, korzystając z blasku fleszy ;) złożyć wielkie wyrazy wdzięczności dla mojej BS-owej asystentki ;) Monikiii, która dba o jakość mojego bloga nie mniej jak o własnego, a podczas tej wycieczki robiła za aplikację turystyczną do komórek bez neta. :D
Wyglądało to tak, że ja podaję swoją lokalizację na trasie, a po chwili dostaję bogate info, co gdzie i jak warto w okolicy obczaić - i tak wielokrotnie. :D
Ten wynik to także Jej sukces! ;)
PS. gdzieś na początku wycieczki pękło 7kkm w tym roku. :)
DOKOŃCZENIE:
Głównie foty, bo prawie wszystko zostało już powiedziane. ;)
Nie celowałem na spotkanie z Monikąąą, bo przy tak długiej trasie nie ma sensu dokładnie planować, a M. miała poranny harmonogram napięty.
W Bolesławcu, 10 lat nie widzianym, pętałem się po centrum, korzystając z pory (w środku nocy nie ma ruchu więc nie trzeba hamować :) ). Jakieś wyjątkowo dobrze oświetlone te miasto, skoro nawet stara komórka bez flesza coś tam widziała:
Później raz przyspieszam a raz zwalniam, ale wciąż nie celuję. :)
Tabliczkę "Legnica" mijam z 99,965 na liczniku ;) i 3 mrugnięęęęęcia oczyma później jestem pod pracą M. ;p
Niezłego karpia strzeliła, bo oboje takie scenariusza nie przewidzieliśmy, ani nie umówiliśmy się w dokładnym punkcie (stałem gdzie stałem, bo waliło tam pół miasta i było najbliżej przystanku, więc logiczne chyba ;p ).
Co dobre szybko się kończy, choć jak widać na zdjęciach i po komentach, każdy mój ruch był bacznie obserwowany. ;p
Później poplątałem się po centrum...
oraz, chyba jako pierwszy i jedyny, zwiedziłem turystycznie osiedle Piekary
(część z wieżowcami z lat 80tych przeraziła mnie do żywego).
Rzeźba osiedlowego pastucha (ale o so chozi?) wczoraj gościła Hrgn, a dziś swoją sąsiadkęęę (na zdjęciu pierwsza z lewej :D ):
Ciekawe, jak się sąsiady patrzyły. ;D
A później to już nuuudy, DK94, bez żadnych zboczeń ;) i zdjęć (dziwnie tak...).
No, jedyne zdjęcie:
We Wrocku też już raczej marzyłem o powrocie a nie skajtałerach. ;p
Stacja jakich wiele na Dln. Sląsku, tyle, że odremontowana...
/niektórzy się nimi jarają, to niech mają/
Powrót jak powrót, nie ma o czym pisać, zwłaszcza, że częściowo przekimany. ;p
A na koniec, dla wytrwałych czytelników, M. w trzeciej odsłonie. ;p
* "fanka" w tytule dlatego, że zasubskrybowała mój kanał na youtube ;))
Dziękuję za uwagę. ;)
Start o 00:45 :) i nie powiem - cykałem się:
lekka szklanka na wiejskiej drodze (-2*C i wilgotno i nawet w dzień maks. poniżej +3*C - zaskoczenie) posolone drogi przelotowe (to jeszcze gorzej), lekka chrypka (ale przeszła sama - podczas jazdy na mrozie! :> ), zmienne zachmurzenie, letnie "adidasy" (tak, te za 39PLN ;p ), no i długa noc...
Ale wszystko poszło idealnie, a nawet dużo lepiej! :D
Dziś w skrócie, szczegóły jutro...
Jedzie se takie "Morsiątko" ;) po Legnicy aż tu nagle ;) pojawia się fanka i twierdzi, że zna mnie z bikestatsów i że by chciała jakieś słit foty z którymś z moich rowerów ;)))
Oczywiście, mam dowody:
"Mogę, potrzymać? Mogę? mogę? plisss!" ;D© mors
"I będę w na bikestatsach? Ojej, ale fajnie! :D" ;D© mors
Będzie, i to nawet na głównej. :)
Jest też spojrzenie z drugiej strony (olała całkiem pracę i fociła i sms-owała ile wlezie) :)
:)
Tymczasem musiałem, niestety,jechać dalej, by "wywieść" zdjęcia na główną. ;)
I tak na pewno mnie wygryzą, ale może choć na chwilę - wstrzymajcie się dla Niej. ;))
Tym razem było więcej jeżdżenia niż zwiedzania i focenia, co jest u mnie wyjątkiem od reguły.
Ale trochę było:
Wtf, zapytacie? Ot, taka sztuka na pewnym legnickim osiedluuu... :)© mors
Jechało się fajnie, tylko te oczy szeroko zamknięte...
Nawet nie wiem kiedy, a już byłem we Wrocku (na liczniku 168 km):
Tak wpadłem do Wrocka, że ledwo zauważyłem tabliczkę© mors
:D
/pierwszy mój samopstryk w życiu.../
Zwiedzania mało, pociąg powrotny do Morsownii, a po powrocie lekkie dokręcanie do ww. wyniku. Miało być jeszcze wieczorne dokręcanie przynajmniej do 180 a może i 190, ale "otrzymałem pilną instrukcję z centrali" ;))) że to by się "nie liczyło".... no to przynajmniej zająłem się wpisem. ;)
Więcej zdjęć i szczegółów jutro, ale dziś jeszcze muszę, korzystając z blasku fleszy ;) złożyć wielkie wyrazy wdzięczności dla mojej BS-owej asystentki ;) Monikiii, która dba o jakość mojego bloga nie mniej jak o własnego, a podczas tej wycieczki robiła za aplikację turystyczną do komórek bez neta. :D
Wyglądało to tak, że ja podaję swoją lokalizację na trasie, a po chwili dostaję bogate info, co gdzie i jak warto w okolicy obczaić - i tak wielokrotnie. :D
Ten wynik to także Jej sukces! ;)
PS. gdzieś na początku wycieczki pękło 7kkm w tym roku. :)
DOKOŃCZENIE:
Głównie foty, bo prawie wszystko zostało już powiedziane. ;)
Nie celowałem na spotkanie z Monikąąą, bo przy tak długiej trasie nie ma sensu dokładnie planować, a M. miała poranny harmonogram napięty.
W Bolesławcu, 10 lat nie widzianym, pętałem się po centrum, korzystając z pory (w środku nocy nie ma ruchu więc nie trzeba hamować :) ). Jakieś wyjątkowo dobrze oświetlone te miasto, skoro nawet stara komórka bez flesza coś tam widziała:
Bolesławiec nocą© mors
Oglądałbym ;p© mors
Później raz przyspieszam a raz zwalniam, ale wciąż nie celuję. :)
Tabliczkę "Legnica" mijam z 99,965 na liczniku ;) i 3 mrugnięęęęęcia oczyma później jestem pod pracą M. ;p
Niezłego karpia strzeliła, bo oboje takie scenariusza nie przewidzieliśmy, ani nie umówiliśmy się w dokładnym punkcie (stałem gdzie stałem, bo waliło tam pół miasta i było najbliżej przystanku, więc logiczne chyba ;p ).
Co dobre szybko się kończy, choć jak widać na zdjęciach i po komentach, każdy mój ruch był bacznie obserwowany. ;p
Później poplątałem się po centrum...
Legnicka katedra w pierwszych i ostatnich promieniach słońca© mors
oraz, chyba jako pierwszy i jedyny, zwiedziłem turystycznie osiedle Piekary
Kościół pw. Piotra i Pawła w legnickich Piekarach ;p© mors
(część z wieżowcami z lat 80tych przeraziła mnie do żywego).
Rzeźba osiedlowego pastucha (ale o so chozi?) wczoraj gościła Hrgn, a dziś swoją sąsiadkęęę (na zdjęciu pierwsza z lewej :D ):
Ciekawe, jak się sąsiady patrzyły. ;D
A później to już nuuudy, DK94, bez żadnych zboczeń ;) i zdjęć (dziwnie tak...).
No, jedyne zdjęcie:
Gustowny "Gazik" na jakiejś stacji benzynowej przy DK94© mors
We Wrocku też już raczej marzyłem o powrocie a nie skajtałerach. ;p
Stacja Wrocław - Leśnica© mors
Stacja jakich wiele na Dln. Sląsku, tyle, że odremontowana...
Krasnal - zawiadowca stacji Wrocław - Leśnica© mors
/niektórzy się nimi jarają, to niech mają/
Powrót jak powrót, nie ma o czym pisać, zwłaszcza, że częściowo przekimany. ;p
A na koniec, dla wytrwałych czytelników, M. w trzeciej odsłonie. ;p
Potrójne "a" zobowiązuje - trzecie zdj ecie, znów nie nieostre, ale za to znów radosne :)© mors
* "fanka" w tytule dlatego, że zasubskrybowała mój kanał na youtube ;))
Dziękuję za uwagę. ;)
Komentarze
Znamy się MY - kobiety. Wystarczy :P Chociaż i mnie moja logika czasem zaskakuje :D
monikaaa - 09:47 piątek, 25 stycznia 2019 | linkuj
Sam jesteś pierwszy lepszy ;pppppppppp Potwierdzam. Na logice kobiet nie znasz się nic, a nic. :DDD
monikaaa - 06:54 piątek, 25 stycznia 2019 | linkuj
A to mnie zdziwiło, bo przecież zmieniałeś już tu płeć na potrzeby TOP 10 więc powinieneś co nieco mieć jakieś pojęcie :D
Katana1978 - 04:27 piątek, 25 stycznia 2019 | linkuj
hahaha Morsie jest jakiś temat w którym nie jesteś ekspertem ? :P
Katana1978 - 21:41 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
Ooo wypraszam sobie, ale to Wilk Ci wyliczał te wycieczki... :>
Ja pisałam, że lubię raczej sama jeździć i jestem introwertyczką .... Katana1978 - 16:12 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
Ja pisałam, że lubię raczej sama jeździć i jestem introwertyczką .... Katana1978 - 16:12 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
hehe jak sobie Mors policzył :D może jeszcze od wiochy A do wiochy B - to następne spotkanko, od C do D znów spotkanko :D :D
Katana1978 - 15:34 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
No i dobrze, że tylko to przeszło przez cenzurę. Reszta nie nadaje się do publikacji, bo już nie raz byś to wykorzystał przeciwko mnie ;ppppppp
monikaaa - 09:04 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
No to rozmawiamy ogólnie o spotkaniach, czy o samych wycieczkach, bo jeśli piszesz o "kilku wspólnych wycieczkach", to dla mnie sprawa jest jasna. Co mają do tego zwykłe spotkania? :P I pod moją pracą, i na PKP i w Chatce nie jeździliśmy. Falstartu nie liczyłam, bo to był falstart na całego, więc de facto tylko 2 wycieczki były. ;p
monikaaa - 08:25 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
@Srom: A to już nie można komuś powiedzieć zwykłego komplementu? Tylko od razu musi być jakiś podtekst? Dwie wycieczki dokładnie. :P Co do reszty to wyjątkowo się zgodzę ;p
@Katana: tak to właśnie z nim jest. Każdemu wytyka, a nie widzi u siebie. ;) monikaaa - 06:43 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
@Katana: tak to właśnie z nim jest. Każdemu wytyka, a nie widzi u siebie. ;) monikaaa - 06:43 czwartek, 24 stycznia 2019 | linkuj
Monikaa - fajny wpis :DD , ale z tym Morsem to zaskoczyłaś mnie :) Ja jak jedno piwko przy weekendzie trzasnę, to podpinał to pod AA, a sam widzę tu kilka butelek na raz zaliczył i cichosza - niewiniątko :D :P
Katana1978 - 19:24 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
heheh :D :D - kopię dalej i jest coraz ciekawiej :)
Katana1978 - 19:07 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
@Katana - Obczaj to ;p Wiedziałaś, że Mors pije? ;p
monikaaa - 14:15 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
A w życiu Romana nie powiem o co biega :P
Jeszcze zmienisz tekst i będzie lipa :P ....znajdę po pokażę :D :D
Ale powiem Ci że kiedyś Morsie to fajniejsze wycieczki robiłeś - nie to co teraz bida z nędzą :D :P Katana1978 - 14:08 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
Jeszcze zmienisz tekst i będzie lipa :P ....znajdę po pokażę :D :D
Ale powiem Ci że kiedyś Morsie to fajniejsze wycieczki robiłeś - nie to co teraz bida z nędzą :D :P Katana1978 - 14:08 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
No ciekawe kiedy, nigdzie tu nie pisałam, że mi się podobają ;p
monikaaa - 08:13 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
O widzę ktoś tu robi za archeologa ;p Jego kiera i to on robi z siebie dziwadło z tą kierą ;p A jak wiemy, lubi zwracać na siebie uwagę ;p W ogóle te moje zdjęcia są beznadziejne. Raz, że nie ostre, dwa - ta je jakoś dziwnie skondensowałeś, że wyglądam na nich jak szprycha ;p Chuda jestem, ale nie aż tak ;pppppppppppppppppppp
monikaaa - 07:18 środa, 23 stycznia 2019 | linkuj
Szukam takiego jednego twojego dość kontrowersyjnego wpisu, żeby użyć go przeciwko Tobie hhehe :D
Katana1978 - 22:15 wtorek, 22 stycznia 2019 | linkuj
No, nie Monika miałaś tego huragana w rękach i nie wyprostowałaś kiery !! - ja tam klucze wożę ze sobą zawsze, bo nie wiadomo gdzie i kiedy .... :D :D
Katana1978 - 21:16 wtorek, 22 stycznia 2019 | linkuj
Gratulacje.Trzymałem kciuki,żeby Cię nikt nie wygryzł.W sumie trafił Ci się bonus bo bardzo długo na głównej wisiała "fanka". Pozdrawiam.
GoralNizinny - 18:52 poniedziałek, 2 grudnia 2013 | linkuj
1. - udanego rozpoczęcia sezonu długich morsowych wycieczek,
2. - przekroczenia 7kkm ( a tu grudzień się zbliża ;) ),
3. - idealnego zgrania z Fanką co do miejsca i czasu (przypadkowego, bez żadnego w tej sprawie planowania :P)
Goofy601 - 07:31 środa, 27 listopada 2013 | linkuj
2. - przekroczenia 7kkm ( a tu grudzień się zbliża ;) ),
3. - idealnego zgrania z Fanką co do miejsca i czasu (przypadkowego, bez żadnego w tej sprawie planowania :P)
Goofy601 - 07:31 środa, 27 listopada 2013 | linkuj
Już nie jesteśmy na głównej :P
A zdjęcia biedry czemu nie zrobiłeś? :P A właściwie kontrastu - kościół, a za płotem biedra. :D
Kościół pw. Piotra i Pawła - nie czaję :P On jest pod innym wezwaniem. :P
A robienie zdjęcia z pastuchem (?) było baniowe. Rozglądam się na prawo, lewo, w tył, przed siebie. Nikt nie idzie. Dobra. Robię :) monikaaa - 07:16 środa, 27 listopada 2013 | linkuj
A zdjęcia biedry czemu nie zrobiłeś? :P A właściwie kontrastu - kościół, a za płotem biedra. :D
Kościół pw. Piotra i Pawła - nie czaję :P On jest pod innym wezwaniem. :P
A robienie zdjęcia z pastuchem (?) było baniowe. Rozglądam się na prawo, lewo, w tył, przed siebie. Nikt nie idzie. Dobra. Robię :) monikaaa - 07:16 środa, 27 listopada 2013 | linkuj
Pozdro z Legnicy :D
http://img809.imageshack.us/img809/8569/i59u.jpg monikaaa - 20:09 wtorek, 26 listopada 2013 | linkuj
http://img809.imageshack.us/img809/8569/i59u.jpg monikaaa - 20:09 wtorek, 26 listopada 2013 | linkuj
O, też się załapałem na screena :D (mimo że wycieczka sprzed tygodnia :P)
Gratuluję potrójnego sukceu :) Goofy601 - 11:18 wtorek, 26 listopada 2013 | linkuj
Gratuluję potrójnego sukceu :) Goofy601 - 11:18 wtorek, 26 listopada 2013 | linkuj
Czyli takie zupełnie niezapowiadane spotkanie :-)
Darecki - 23:16 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
<szampan> :D
http://img191.imageshack.us/img191/2451/vv5i.jpg monikaaa - 21:36 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
http://img191.imageshack.us/img191/2451/vv5i.jpg monikaaa - 21:36 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
No i udało się. :)
http://img196.imageshack.us/img196/2323/0xsj.jpg monikaaa - 21:19 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
http://img196.imageshack.us/img196/2323/0xsj.jpg monikaaa - 21:19 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
Więc odnosząc się do tego co już namazałeś...
Po pierwsze - gratulacje za 7 koła i dzisiejszy wynik. :)
Po drugie, kolejne i następne. Muszę zacząć brać rutinoscorbin, bo trochę niewyraźna jestem. :) Znowu zaczynasz z tymi adidasami? :))) Miałam przyjemność dzisiaj je zobaczyć. Ale od początku... :P Taki opis z drugiej perspektywy.
Śpię sobie grzecznie w łóżeczku. O 6:10 sms. Pobudka pisze Mors i że jest w Chojnicach. :) O fuck! 6:10! Jeszcze raz dzięki za obudzenie mnie. :) Nie spóźniłam się do pracy. No to zaprosiłam go do Legnicy i wyjaśniłam co, jak i gdzie, tak, żeby udało nam się spotkać chociaż na chwilę. 7:20 maszeruję sobie do pracy i nagle: :O. Nie wierzę! :))) Micha zaczęła mi się cieszyć, jakbym św. Mikołaja zobaczyła. Zaskoczenie było mega pozytywne! Mors czeka na mnie pod moją pracą. :) Potem zapytałam skąd wiedział gdzie pracuję - to stwierdził, że zaczął czekać pod budynkiem, do którego grzało najwięcej ludu. :) Przywitanko, chwilka rozmowy (no bo jednak szłam do pracy i nie miałam za bardzo czasu - szefostwo czuwa nad punktualnością :P), 2 NIEWYRAŹNE fotki z huraganem i koniec tego dobrego. Ja do pracy, Mors poszedł lansować się pod pomnik. :) Obczaił go z każdej strony. :P Potem wymiana smsów, kilkunastokrotne pomachanie sobie na pożegnanie i bye. :P Potem było czuwanie nad prawidłowym kierunkiem jazdy Morsa. Dowiedział się m.in. o Lubiążu :), Drogowym Odcinku Lotniskowym i takie tam. Ale fotki pod wrocławskim drapaczem chmur nie ma, chociaż jadł mu z ręki. :)
Jak już mówiłam, dokręcanie nie liczyłoby się, bo to ma być ciągła jazda, a nie przerwa na obiadki, wiadomości na BS i z powrotem na rower. :P
Dzięki za wprawienie mnie dzisiaj w dobry humor od rana. :) monikaaa - 21:06 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
Po pierwsze - gratulacje za 7 koła i dzisiejszy wynik. :)
Po drugie, kolejne i następne. Muszę zacząć brać rutinoscorbin, bo trochę niewyraźna jestem. :) Znowu zaczynasz z tymi adidasami? :))) Miałam przyjemność dzisiaj je zobaczyć. Ale od początku... :P Taki opis z drugiej perspektywy.
Śpię sobie grzecznie w łóżeczku. O 6:10 sms. Pobudka pisze Mors i że jest w Chojnicach. :) O fuck! 6:10! Jeszcze raz dzięki za obudzenie mnie. :) Nie spóźniłam się do pracy. No to zaprosiłam go do Legnicy i wyjaśniłam co, jak i gdzie, tak, żeby udało nam się spotkać chociaż na chwilę. 7:20 maszeruję sobie do pracy i nagle: :O. Nie wierzę! :))) Micha zaczęła mi się cieszyć, jakbym św. Mikołaja zobaczyła. Zaskoczenie było mega pozytywne! Mors czeka na mnie pod moją pracą. :) Potem zapytałam skąd wiedział gdzie pracuję - to stwierdził, że zaczął czekać pod budynkiem, do którego grzało najwięcej ludu. :) Przywitanko, chwilka rozmowy (no bo jednak szłam do pracy i nie miałam za bardzo czasu - szefostwo czuwa nad punktualnością :P), 2 NIEWYRAŹNE fotki z huraganem i koniec tego dobrego. Ja do pracy, Mors poszedł lansować się pod pomnik. :) Obczaił go z każdej strony. :P Potem wymiana smsów, kilkunastokrotne pomachanie sobie na pożegnanie i bye. :P Potem było czuwanie nad prawidłowym kierunkiem jazdy Morsa. Dowiedział się m.in. o Lubiążu :), Drogowym Odcinku Lotniskowym i takie tam. Ale fotki pod wrocławskim drapaczem chmur nie ma, chociaż jadł mu z ręki. :)
Jak już mówiłam, dokręcanie nie liczyłoby się, bo to ma być ciągła jazda, a nie przerwa na obiadki, wiadomości na BS i z powrotem na rower. :P
Dzięki za wprawienie mnie dzisiaj w dobry humor od rana. :) monikaaa - 21:06 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
fanka trochę niewyraźna (czyżby przeziębienie?:), ale generalnie OKejka ;)
k4r3l - 20:56 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
Zapomniałam dodać link:p http://www.youtube.com/watch?v=2adXIJPSB_0
alouette - 20:50 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
Czemu zrobiłeś Monice takie niewyraźne zdjęcia? :/ Chyba ręka za bardzo Ci drżała;)
Trzeba było wpaść do mnie na śniadanie- mieszkam 3 min od dworca. No i pokręciłbyś sobie na trenażerze;p
Gratulacje za tak długą wycieczkę w tak paskudną pogodę! Wiatr był dzisiaj silny i przeraźliwie zimny. Mogę jeździć w śniegu, deszczu, ale wiatru nie cierpię:)
I jeszcze coś związanego z Legnicą, co pewnie Ci się spodoba (do 2:47 min) :)) alouette - 20:49 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
Trzeba było wpaść do mnie na śniadanie- mieszkam 3 min od dworca. No i pokręciłbyś sobie na trenażerze;p
Gratulacje za tak długą wycieczkę w tak paskudną pogodę! Wiatr był dzisiaj silny i przeraźliwie zimny. Mogę jeździć w śniegu, deszczu, ale wiatru nie cierpię:)
I jeszcze coś związanego z Legnicą, co pewnie Ci się spodoba (do 2:47 min) :)) alouette - 20:49 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
aaaaaaaaaaaaaaaaaa czad :DDDDDD hrgn obok zajebistego pomnika obok mojego bloku!!! :D
monikaaa - 20:43 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
ZDECHŁAM z pierwszego zdjęcia!!!! :D Jak ochłonę, to skomentuję :D
monikaaa - 20:36 poniedziałek, 25 listopada 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!