thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

dom-praca-dom... i stówa dokrętki :)

Piątek, 18 października 2013
kilosy:105.00gruntow(n)e:1.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
8+97, uściślając. Zrównanie drugiego mojego dystansu popracowego (max. to 126), tyle, że tym razem jazda na starym, ciężkim góralu (przebieg powinno się liczyć x1,5 względem przeciętnych górali). ;)

Sporo ludzi na BS przygaduje mi, jakobym prawie nie jeździł, co jest prawdą tylko przez znienawidzone ciepłe półrocze, i nawet nie myślę tego zmieniać. ;p
Ale gdy ja jeżdżę uczciwie, to połowa z tych ww. tego nie wie, bo nie wysuwa nosa spod pierzyny. ;p

Start przy 11,5*C, koniec przy +3,5*C, sama koszulka i wiatrówka, zwykłe skarpety i tanie "adidasy", 4 łyki napoju o smaku płynu do naczyń ;) i 4 garstki orzeszków.
Większość trasy bez świateł, całość bez mapy (ok. 45% trasy było zupełnie mi obce-zawsze to ciekawiej, jak się nie bardzo wie co nas czeka ;) ).
W dzień przysypiałem (po 5h snu, na 9 wymaganych), ale w nocy odżyłem. Zupełnie też nie czułem głodu, a najśmieszniejsze, że do domu dojechałem bardziej wypoczęty, niż po standardowych 8 km. :D
Tak to można jeździć. ;p

Użyźnianie Drogi krajowej 12 © mors

Dziadostwo... a jeszcze jak kierowca zobaczył, że dobywam aparatu, to mnie zrugał "E! CO JEST?!" czy jakoś tak. ;)

100 metrów od trasy jest Chrąb Dobrego, więc grzech nie odwiedzić:
Jesienny Dąb Chrobrego, październik 2013 © mors

Chciałbym, żeby mój rower kiedyś doczekał podobnej tablicy ;D © mors

ino żołędzi pod nim nie było, nie wiem, czy wyzbierane czy już nie rodzi... (jeszcze 2 lata temu rodził).

Miało być do Legnicy, ale "nikt" ;) tam nie był akurat dyspozycyjny. ;p
Ale przynajmniej zmieniłem trasę na ciekawszą, bardziej wioskową i wpadły 2 nowe gminy (Radwanice i Polkowice, te od miedzi) i wiele nowych parafii. ;)

W Przemkowie ostatnie już zdjęcie:
Wjazd do Przemkowa © mors

i to jest kolejny plus zimowego półrocza: krótkie dni to mało zdjęć, przez co wpisy szybko wychodzą. ;)

Pod Polkowicami, opodal kopalni, pokićkałem po ciemku pierwszeństwo przejazdu i prawie wtargnąłem pod samochód. ;p Odskoczyłem, ale gdyby coś wtedy jechało z drugiej strony... o_O

Finisz w Rokitkach i powrót (spóźnionym) pociągiem. ;p
60% trasy z wiatrem w plecy, reszta raczej pod wiatr, tyle że po zachodzie słońca wiater zanikł, co rezolutnie wykalkulowałem. ;p

Więcej bzdetów nie pamiętam. ;)

Komentarze
O! :))
mors
- 18:52 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Dąb Chrobrego jest w planach na rok następny. Szykuj się na inwazję częstochowskich rowerzystów;)
Skowronek
- 17:37 sobota, 26 października 2013 | linkuj
Dobra, ocenzurowałem się na cacy. ;p
mors
- 23:20 sobota, 19 października 2013 | linkuj
Dokończyłem wpis, możecie czytać od nowa. ;)

@lea: bardzo miło to "słyszeć", zwłaszcza, że jeszcze 2 zimy temu byłaś moim zimowym autorytetem rowerowym. ;))

@Marek: 6kkm dawno stuknęło, ino mam zaległe wpisy.
A błoto na zakręcie na przelotowej drodze to nie tylko syf, ale i niebezpieczeństwo.

@karel: może bał się, że nagrywam? ;)

@barklu: ja bym w takie lato miał 0 km. ;] o ile bym w ogóle przeżył. ;]
No i ludzie z półkuli południowej, gdzie grudzień-luty jest lato, a czerwiec-sierpień jest zima. :)

@monikaaaa: oj tam, oj tam, są lepsi. Chwilami było trochę chłodno, a przy wyższych (i niższych) temperaturach jem i piję znacznie więcej - to tylko teraz taki komfort jest. ;)
mors
- 20:33 sobota, 19 października 2013 | linkuj
"9h wymaganych" -chyba dla niemowląt a i to za mało heh
5-6h i dupa w górę
RamzyY
- 20:26 sobota, 19 października 2013 | linkuj
Uzupełniłeś wpis o nowe fotki. Bez komentarza. Niczego się nie nauczyłeś... I dobrze wiesz o co mi chodzi.
monikaaa
- 20:26 sobota, 19 października 2013 | linkuj
"sama koszulka i wiatrówka, zwykłe skarpety i tanie "adidasy", 4 łyki napoju o smaku płynu do naczyń ;) i 4 garstki orzeszków." Cyborg!
monikaaa
- 17:57 sobota, 19 października 2013 | linkuj
Podobną parabolę mogą mieć jeszcze ludzie mieszkający gdzieś na południu, gdzie zimą mają 20 stopni, a latem 40 ;)
barklu
- 11:22 sobota, 19 października 2013 | linkuj
haha, na pewno kierowca nie użył tak parlamentarnych słów ;) a w ogóle za takie coś jest mandat i trzeba było zrobić użytek z tego zdjęcia :)
k4r3l
- 08:45 sobota, 19 października 2013 | linkuj
O fuj! Co za syf:/
Morsowy - ja tam bardzo lubię Twoją odwróconą w porównaniu do większości ludzi na bsie parabolę na batonie rowerowym:) W tym roku zapowiada się naprawdę bardzo ładny jej kształt.
Pozdrawiam.
lea
- 06:06 sobota, 19 października 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!