thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

dpd i trochę nocą ;p

Wtorek, 1 października 2013
kilosy:16.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho
Machnąłem sobie największy podjazd w mieście 18kg góralem na blacie i przednajmniejszej zębatce (48:16). Podjeździk na oko 100m i 6% po czym 100m i 12%.
Lubię niskie kadencje, ale to oczywiście przesada - pod koniec może 5km/h i niewiele wyższa kadencja. ;)

Mam już 3 nowe zryte filmiki do obrobienia i zapodania...

Komentarze
Rzeczony MS nie miał nigdy amora. Może w fabryce zapomnieli. ;)

Od tego sprawdzania opon przed zaśnięciem przyśniło mi się, że jakimś cudem nie mam GT600 na swoim tylko jakieś semislikowe dziadostwo. :D

Na pozostałych rowerach hamuję raczej normalnie, a na monocyklach czasem nawet bez powodu. ;))
mors
- 15:29 niedziela, 6 października 2013 | linkuj
Sam widzisz, że z tymi częściami to w każdym roczniku inaczej ;)

MS-y nie miały czasem amortyzatora? Bo od 2001 już tak ;)

Hamulce to widzę na szczęście nie rodzinne u Was ;P
Goofy601
- 06:58 niedziela, 6 października 2013 | linkuj
Dobra, obczaiłem: Tygrys (1, nie 2), zielony metalik ze "sraczkowatymi" detalami (przejścia cieniowane). Poza tym obręcze, osłona przerzutki i rogi nieco inne niż moim.

I hamulce już zdążył wymienić, po 3 czy 4kkm. :D
mors
- 21:34 sobota, 5 października 2013 | linkuj
Jednokomorowe, ale minimalnie inne niż moje Remex-y.
Teraz już zwątpiłem, czy to są Tygrysy czy Lwy... ;p
Ogólnie rower jeździł 2 lata, 3 czy 4kkm i niektóre części ma bardziej zniszczone niż mój po 10x tyle przebiegu...

No i w nazwie ma -MS (a mój ma samo -S).
mors
- 21:01 sobota, 5 października 2013 | linkuj
Heh, teraz i ja to wiem. Obecną korbę wymieniałem już sam ;)

Tygrysy dwójki to były typowe opony "zamienne". W każdym sklepie szło je dostać ;) Nie wykluczone, że montowali je jakiś czas fabrycznie, zanim przeszli na szersze "Lwy". Te "wgłębiane" siodełka były bardzo wygodne, i pękały trochę wolniej niż to, które masz u siebie.
Własny brat, a nie udostępnia części... nieładnie.

A jakie ten drugi ma kolory? Obręcze już stożkowe, czy jednokomorówki? :)
Goofy601
- 18:39 sobota, 5 października 2013 | linkuj
No to ładnie Cię naciągali, stare korby spokojnie obsługują nowe łańcuchy i odwrotnie (w przeciwieństwie do wielotrybów)...
Mam w domu drugiego GrandAdventurasa, po bracie-emigrancie... jest w stanie częściowej rozbiórki ale nie pozwala mi go ruszać. ;p
Jego rocznik to 2000 (roweru, nie brata ;) ), czyli 1 młodszy od mojego, i różni się tylko oponami Tygrys2 zamiast jedynie słusznych GT600, dwukolorowym lakierowaniem oraz innym siodełkiem (z zagłębionym rowkiem na środku - uu mnie środek jest obły i wypukły.

Zgłębiaj, zgłębiaj, chętnie poznam wyniki. ;)

PS. technologia "co akurat było pod ręką" to zupełnie jak za komuny - nie spodziewałem się takich akcji "współcześnie"...
mors
- 18:13 sobota, 5 października 2013 | linkuj
Nie jest to wcale takie dziwne. Obserwując trochę w internecie dochodzę do wniosku, że Grandy były konfigurowane nie według jakiegoś klucza, ale według tego co akurat miał producent pod ręką ;) Zobacz chociażby mocowania pancerzy na ramie. Ja mam wszystkie linki puszczone górą. Ale wdziałem już modele z mocowaniami pod dolną rurą. "Bo akurat były przerzutki przednie z dolnym ciągiem". Roczniki 2002/2003 miały znowu górny ciąg, ale tu mocowania wylądowały pod górną rurą...
Ogarnięcie tego zajmie mi jeszcze długie lata :P

Fabryczna korba była bardzo fajna. Pewnie pokręciła by dużo więcej, ale byłem "młody i niedoświadczony" i oddawałem rower na przeglądy do serwisu. A tam zmieniali korbę za każdą zmianą łańcucha... :P
Goofy601
- 17:25 sobota, 5 października 2013 | linkuj
A to bardzo dziwne, mój ma 48-38-28, nie spodziewałem się różnych Grand Adventurasów... faktycznie, Twój na dłuższej trasie sporo traci...

I czemu tak często zmieniasz te korby? ;> 4/27kkm??
Ja spokojnie latam na drugiej. Pierwszą zmieniłem przy 21kkm (i to przedwcześnie) a aktualna spokojnie wyrówna ten wynik.
mors
- 19:28 piątek, 4 października 2013 | linkuj
Oryginał - czwarta korba już, ale wszystkie były takie jak fabryczna, tzn. 42-34-24
Goofy601
- 18:56 piątek, 4 października 2013 | linkuj
To Twój ma mniej? W oryginale?! Przelicz jeszcze raz. ;)
mors
- 21:14 czwartek, 3 października 2013 | linkuj
To Ty masz z przodu 48T?? No to tylko pozazdrościć - na trasy jak znalazł :)
Goofy601
- 20:31 czwartek, 3 października 2013 | linkuj
Oglądałbym.
romulus83
- 21:16 środa, 2 października 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!