thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

dpd i obornik ;)

Środa, 28 sierpnia 2013
kilosy:8.50gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Standardowo
Nawet na wsiach już się tego nie widuje, a tu na ruchliwej przelotówce...
Droga Krajowa nr 12 (ten ładunek to obornik :) ) © mors

i jeszcze te głupie krawężniki - nie da się jechać poboczem...

Komentarze
@michuss: a Ty tu skąd? :O ;)
Zdjęcie zaiste rewelacyjne! :))
@amiga: a to mnie zaskoczyłeś... :O
@oelka: i Ty również mnie zaskoczyłeś.
Cóż, moje okolice, choć wiejskie, to jednak okazują się bardziej "odrolnione" niż nawet Górny Śląsk i przedmieścia stolicy... :O
mors
- 12:26 poniedziałek, 14 września 2015 | linkuj
Tutaj masz "furkę" opuszczającą DK6. :P

http://phototrans.pl/14,302325,0,Neoplan_K4016td_410.html
michuss
- 10:24 czwartek, 10 września 2015 | linkuj
Czy ja wiem... przy 50% przejazdów przez Rudę Śląską Wirek widuję konia ciągnącego furmankę z węglem..., fakt że kiedyś było tego więcej..., ale cóż, takie czasy..
amiga
- 07:34 piątek, 30 sierpnia 2013 | linkuj
Piękna fura... nawozu :P
Goofy601
- 06:20 piątek, 30 sierpnia 2013 | linkuj
Oelka ma rację. To ewidentnie wóz na dwa kanie. Nie wiem, jak fachowo nazywa się ten dyszel dla konia. Konica chyba. Ale konica to tez w moich stronach, pionowa belka zabezpieczająca ładunek ponad burtę przyczepy. :)
romulus83
- 22:23 czwartek, 29 sierpnia 2013 | linkuj
Na przedmieściach Warszawy czasem można jeszcze trafić na klasyczną furę ze zdejmowanymi gnojówkami :-)
Natomiast zniknęły dokumentnie wozy z węglem.
Mam wrażenie, że ten wóz jest przystosowany do zaprzęgnięcia dwóch koni.
oelka
- 21:44 czwartek, 29 sierpnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!