thewheel

Głos spod lodu ;)tutaj klika:

mors z przerębla w: Nowa Morsownia ;p
kilosy od 2011:75007.00
w tym teren:2053.70
kapcie w Krossie od 1999: 1

Wykres rokroczny, sińce od 2011:

Wykres roczny blog rowerowy mors.bikestats.pl 2020: button stats bikestats.pl 2019: button stats bikestats.pl 2018: button stats bikestats.pl 2017: button stats bikestats.pl 2016: button stats bikestats.pl 2015 (chyba niedokończony) button stats bikestats.pl 2014 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2013 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl 2012 (chyba niedokończony): button stats bikestats.pl

Moje dziwolągi:

Jeszcze nieusunięci ;))

Kto szuka, ten znajdzie ;)

Zamrażarka pełna wpisów i komentów:

Linki, harpuny:

Opona nadziewana lecz dętka nieskalana (dpd)

Poniedziałek, 26 sierpnia 2013
kilosy:8.00gruntow(n)e:0.00
czasokres:śr. km/h:
Kategoria Nielicho, Standardowo
Coś wesoło postukiwało podczas jazdy, a to drut i spory kawałek szkła w oponie.
Szkło wyciągnąłem, druta nie chciał mi się ruszać, a dętka nic nie poczuła...

Aktualnie przednia opona jeździ u mnie 2 lata (8kkm) przy czym już gdy ją zakładałem, to była stara i mocno zużyta... Oczywiście jak zawsze (i dożywotnio) Dębica GT600 - dla niej 8kkm w te czy we wte to prawie nic, i choć jest już prawie łysa, to i tak wszystko bierze na siebie i chroni dętkę...
Przednią dętkę wymieniłem 2 lata temu bo trochę zaczęła popuszczać (po 12 latach i 27kkm!), ale tylna (także Dębica) to już chyba mistrzostwo świata: niepokalana od nowości: 14 lat i niemal 35.OOO km! :)
Kto da więcej? ;>

PS. pozdrawiam ludzi co na drogich gumach łapią po 2-3 dziury na wycieczkę. ;p

Komentarze
Pozazdrościć takich opon, sam potrzebowałem chwilę aby wyleczyć się z tych super hi-end-owych, super lekkich. Teraz w zasadzie w rachubę wchodzą różne wersje Maxxia i raczej już nie zmienię firmy. Te co mam założone mają już za sobą 8kkm. A zapowiada się na drugie tyle... . Pewnie daleko im do Dębicy jeżeli chodzi o trwałość ale sprawdzają mi się w każdych warunkach. Fakt, że kilka gum złapałem, ale to najczęściej jakieś paskudztwo gdzieś leżało, a to drut, a to gwóźdź...
W każdym bądź razie do 35kkm ani moje opony, ani dętki nie dożyją. W każdym bądź razie odkryłem jeszcze jedną prawidłowość, im więcej jeżdżę na rowerze tym rzadziej łapię gumy...
amiga
- 07:32 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj
Morsie, obyś nie wykrakał :P
Goofy601
- 06:30 wtorek, 27 sierpnia 2013 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!