Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2012
Dystans całkowity: | 553.65 km (w terenie 93.15 km; 16.82%) |
Czas w ruchu: | 01:53 |
Średnia prędkość: | 22.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 51.60 km/h |
Liczba aktywności: | 55 |
Średnio na aktywność: | 10.07 km i 1h 53m |
Więcej statystyk |
raczej sam spam
Piątek, 4 maja 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Pękło pierwsze ćwierć kkm (na jednokołowcu)
Czwartek, 3 maja 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 6.87 | gruntow(n)e: | 6.87 |
czasokres: | śr. km/h: |
Czyli 135.135 obrotów korbą (a więc i kołem).
Dziś zdjąłem tylni "zderzak", bo uznałem że wożę go niepotrzebnie, i jak na zamówienie zaliczyłem (tzn. rower, nie ja) chyba ze 7 gleb - przy co drugiej rysując sobie siodło. ;D
Gleby w terenie, więc się nie wstydzę. ;p
Ponad 7 miesięcy zajęło mi zrobienie 250km, z tym, że pierwszy miesiąc nie miał nic wspólnego z jazdą..
Do 12 miesiąca powinno dojść do 500km. Relatywnie dużo. ;p
">Najlepszy wóz w mieście
ciekawsza wersja ;) aczkolwiek jest przycięta przed "ćwiara idzie na raz" - która to kwestia mi się skojarzyła z tym wpisem. ;)
Dziś zdjąłem tylni "zderzak", bo uznałem że wożę go niepotrzebnie, i jak na zamówienie zaliczyłem (tzn. rower, nie ja) chyba ze 7 gleb - przy co drugiej rysując sobie siodło. ;D
Gleby w terenie, więc się nie wstydzę. ;p
Ponad 7 miesięcy zajęło mi zrobienie 250km, z tym, że pierwszy miesiąc nie miał nic wspólnego z jazdą..
Do 12 miesiąca powinno dojść do 500km. Relatywnie dużo. ;p
">Najlepszy wóz w mieście
ciekawsza wersja ;) aczkolwiek jest przycięta przed "ćwiara idzie na raz" - która to kwestia mi się skojarzyła z tym wpisem. ;)
do kościoła (na 2 kołach - za ciepło na mono)
Czwartek, 3 maja 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 1.65 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Sakwiarski wypad...na 1 kole :))
Środa, 2 maja 2012
Kategoria Mono
kilosy: | 6.43 | gruntow(n)e: | 5.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Tylko wyobraźnia może ograniczać zastosowania jednokołowców. ;)
Takie tam sakwiarskie wspomnienia, wiecie ;)
W "sakwie" wiezłem aparat i komórkę (głównie po polu - sprawdzałem mocowania).
Co ciekawe, zdjęcie z komórki oddało sielankę zachodzącego słońca, a to z aparatu już nie:
Nawet kolorystycznie zgrywa się ze siodłem, tyle tylko, że jest ciut za szeroka - haczy się udami.
Powrót ekstremalny - jakieś 1,5km ruchliwą, wąską (i bez poboczy), nierówną i ogólnie parszywą ;) krajową "Dwunastką". :]
PS. Myślę nad zrobieniem w ramie dziurek pod bidon...
Takie tam sakwiarskie wspomnienia, wiecie ;)
Jaki rower, taka sakwa ;)© mors
W "sakwie" wiezłem aparat i komórkę (głównie po polu - sprawdzałem mocowania).
Co ciekawe, zdjęcie z komórki oddało sielankę zachodzącego słońca, a to z aparatu już nie:
Sakwa na miarę roweru© mors
Nawet kolorystycznie zgrywa się ze siodłem, tyle tylko, że jest ciut za szeroka - haczy się udami.
Powrót ekstremalny - jakieś 1,5km ruchliwą, wąską (i bez poboczy), nierówną i ogólnie parszywą ;) krajową "Dwunastką". :]
PS. Myślę nad zrobieniem w ramie dziurek pod bidon...
sam spam... chociaż nie, nadal walczę z PITami :D (powikłania)
Środa, 2 maja 2012
Kategoria Standardowo
kilosy: | 8.00 | gruntow(n)e: | 0.00 |
czasokres: | śr. km/h: |
Niczym pilot na wrotach od stodoły... (mono) :D
Wtorek, 1 maja 2012
Kategoria Mono, Nielicho
kilosy: | 2.31 | gruntow(n)e: | 2.31 |
czasokres: | śr. km/h: |
Stare, ludowe powiedzenie lotników głosi, że dobry pilot poleci nawet na drzwiach od stodoły.
Dobry rowerzysta może np. pojechać na jednym kole. ;)
A dobry monocyklista?
Może pojechać na Ostatecznym Kole (ja nie mogę :/), albo chociaż może se wymienić siodło na konwencjonalne, żeby nie dawało udom zaparcia:
Stare, 13 letnie siodełko z Krossa, 29,5kkm nalatane...
Oryginalne siodła do mono są wielkie jak na słonia i mają stalowe sztyce - rowerowe nie tylko wyglada na bardziej lekkie i dynamiczne, ale i takie jest: różnica (komplet siodlo i sztyca) to aż 900g!!
Gdybym jeszcze tylko wywalił licznik, to bym zszedł poniżej psychologicznej granicy 5kg... ;]
Jazda trudniejsza, tyłek zjeżdża mimo wypoziomowania siodełka, ale da się.
Chociaż darowałem już sobie tak wyjeżdżać na ulicę. ;p
Dobry rowerzysta może np. pojechać na jednym kole. ;)
A dobry monocyklista?
Może pojechać na Ostatecznym Kole (ja nie mogę :/), albo chociaż może se wymienić siodło na konwencjonalne, żeby nie dawało udom zaparcia:
Mono i konwencjonalne siodło© mors
Stare, 13 letnie siodełko z Krossa, 29,5kkm nalatane...
"rowerek" nabrał lekkości i dynamiki ;)© mors
Oryginalne siodła do mono są wielkie jak na słonia i mają stalowe sztyce - rowerowe nie tylko wyglada na bardziej lekkie i dynamiczne, ale i takie jest: różnica (komplet siodlo i sztyca) to aż 900g!!
Gdybym jeszcze tylko wywalił licznik, to bym zszedł poniżej psychologicznej granicy 5kg... ;]
Co ja PACZE?© mors
Jazda trudniejsza, tyłek zjeżdża mimo wypoziomowania siodełka, ale da się.
Chociaż darowałem już sobie tak wyjeżdżać na ulicę. ;p